Łzy nie są oznaką jakiejkolwiek bezsilności, bezradności czy bezwładu. Są dowodem na to, jak bardzo może nam na czymś/kimś zależeć. Po stracie Ciebie, przepłakałam czterdzieści pięć nocy, setki godzin, przesiedziałam nad moim pamiętnikiem i zamokniętymi od płaczu kartkami, próbując opisać dany dzień, każdą najlepszą chwilę... Brak Twojego głosu wywołał u mnie taką reakcję, że nie byłam w stanie wypowiedzieć, żadnego słowa. Dusiłam się łzami, moje oczy robiły się wciąż coraz bardziej wilgotne i napuchnięte. Nabrały koloru czerwonego...wracaj
|