Spacerowała roztrzęsiona przez osiedle. Zaczepił ją osiedlowy zabijaka.-czesc slicznotko. przejdziemy sie razem? i tak zaczela sie ich wspolna przygoda. Razem siali postrach na osiedlach. Rozkochiwali sie w sobie coraz bardziej. Pyk.On sobie odpuścił, ona zapomniała. Spotkali się po paru miesiacach. Teraz nie są grozni dla otoczenia. Sa grozni dla siebie nawzajem. On wyrafinowany pener, ona rasowa suka. [ems]
|