Już tak nie miało być.. On miał się zaopiekować, być obok.. Pomógł mi ukoić ból, lecz serce nadal nie było w całości.. Każda chwila z nim pomagała, a teraz on odchodzi i moje serce znowu pęka.. Na jeszcze mniejsze kawałki. Już nikt go nie uratuje. Już nie chcę niczyjej pomocy. || naiwna_marzycielkaa
|