A on wyłączył telefon wchodząc na oddział, bo ma co, dwóch godzin lekarz mówi, że tak los chciał.
Niech zgadnę, myślisz, że "Żywot nic nie wart, już ostatni raz zadzwonisz, później znajdziesz gałąź w parku". Ona potrzebuje Cię bardzo, Ty potrzebujesz jej bardzo, i zacznijcie wierzyć twardo w to.
Ty nic nie pisz, schowaj telefon w dłonie, Ty zaciśnij mocno dłonie, załóż kaptur i idź do niej.
|