Wracam do domu, mam dość tego gówna.
Widzę ludzi to znana mi grupa.
Najbardziej lubią zalać się w trupa
panny co w klubach szukają fiuta, myśląc o nowych kolczykach i butach.
Typy też tutaj szukają wrażeń
piją i ćpają wydając gazę,
myślą, że spełnią jedno z tych marzeń
by być panem życia, są nikim na razie.
Ich życie jest szybkie jak taksa
a ich myśli są płytkie na maksa.
Ja w taryfie staję na światłach
i patrzę na życie w nocnego miasta.
Widzę na pasach go z małolatą
tak młodą, że mogłaby mówić mu tato.
Może jest szmatą, krzywe odbicie,
ale kurwa mać gdzie są granice, gdzie są granice ??
|