nie jestem dobrym człowiekiem. nikt nie powinien brać ze mnie przykładu. potrafię zniszczyć wszystko czego tylko się dotknę. zaczynając coś, zwykle tego nie kończę. nic nie jest moją dobrą stroną, nawet to co kocham robić najbardziej, robię źle. facet, którego kochałam najmocniej na świecie także odszedł. przyjaciele? zostało ich niewielu, najbardziej wytrwałych. jestem beznadziejna. a fakt, że każda próba zmiany kończyła się porażką zrzuca mnie coraz niżej. czarne od tuszu kartki papieru przestały być banałem wyczytanym w internecie a stały się rzeczywistością. ale trwając przy tym, że wiara czyni cuda po prostu wierzę w lepsze dni i w lepszą siebie. wierzę w lepszy świat. nie byłam i nie jestem ideałem. jestem sobą. beznadziejną, ale sobą. /kochajnoo
|