przeżyłam z Nim najwspanialsze chwile swojego życia. sprawił, że znów zaczęłam żyć i komuś ufać. uwielbiałam się do Niego przytulać, chodzić z Nim za rękę, kochałam to jak na mnie patrzył, dał mi dużo ciepła i radości. uwielbiałam siadać mu na kolanach i rozmawiać o wszystkim. uwielbiałam przytulać się i milczeć. uwielbiałam tamte chwile, kiedy spał obok a ja pełna miłości głaskałam Jego twarz i nie mogłam uwierzyć, że moje szczęście jest tuż obok. uwielbiałam smsy, które sprawiały, że uśmiechałam się do telefonu. uwielbiałam spacery z Nim, kiedy specjalnie szedł za mną, żeby się napatrzeć. uwielbiałam to jak pożerał mnie wzrokiem, jak nie mógł się powstrzymywać. uwielbiałam to, że był. że wiedziałam, że będzie. a dziś.. Nie ma Go.. tak zwyczajnie.. mój świat jest pusty, nie istnieje.
|