nienawidzę wspomnień, rujnują mnie od środka, wypalają wszystko co zdążę sobie ułożyć, palą wszystko co mam i wdzierają się w realia dnia dzisiejszego. napisałeś kilka dni temu,ostatnio Cię widziałam i wszystko wróciło,tak nagle,tak zwyczajnie.i znów będę cierpieć, nie znoszę etapu wymazywania Cię z pamięci,to tak boli,rozrywa serce i gdy niby zapomniałam to nagle wracasz, a ja znów odtwarzam wszystko na nowo,nawet nie wiesz jak ciężkie to dla mnie jest,jak mnie niszczy,ale proszę nie odchodź,ja chyba nie chce żyć właśnie bez Ciebie...
|