czuję jej chłodne ramię, podstępną pieszczotę
leżąc w swoim pokoju całymi dniami
wszystko chłodne, ciemne, srebrzyste
obawiam się, że zabierze mnie z powrotem
w otchłań mojego chorego pożądania
do miejsca, do którego boję się iść
bo może nigdy stamtąd nie ucieknę
|