Kilka razy w miesiącu robię mu awanturę, proszę, błagam i nieraz jestem blisko płaczu gdy mówi mi o kolejnych razach gdy zaćpał, gdy kogoś pobił. Za każdym razem gdy idzie na większą imprezę czuje strach, że coś strasznego może się stać, że przyjdzie mówiąc mi, że będzie miał kolejną sprawę... Czułam tak, a teraz czekam na rozprawę i decyzje o tym czy mi go zabiorą na następne dwa lata..
|