Żegnaliśmy się zawsze w tym samym miejscu i w ten sposób. Czułam Twój oddech na karku. Oddech, który z każdą sekundą mocniej oplatał moją szyję, tak, że nie mogłam złapać tchu. A potem odchodziłeś. Zawsze z tym samym uśmiechem, zawsze tak samo wolno.|k.f.y
|