Jestem skazańcem. Więźniem niewypowiedzianych słów. Duszę w sobie masę pytań, tez, domysłów i przypuszczeń. Wspomnienia zadomowiły się w moim sercu, a uczucia, które wciąż do Ciebie żywię, płoną. Nie tracą na wartości. Dzięki nim wiem, że przetrwam jeszcze niejeden cios. Wytrwam, bo wierzę, że wrócisz. Ślepo wierzę w to, że los jeszcze da nam szansę. Ostatnią szansę. Wykorzystam ją najlepiej jak potrafię, przyrzekam.
|