Kiedy wydawało jej się, że już nic nie spotka ja dobrego, nagle pojawił się On.. krótkie rozmowy, po których czuła się lepiej. Ale z dnia na dzień rozmowy stawały się dłuższe, coraz częściej o nim myślała i wspominała go.. a na jej twarzy znów zagościł uśmiech i to na dłużej niż jej się to wydawało. Każdy zauważył że bije od niej szczęście, że ta cicha myszka, która kiedy nie widział nikt płakała.. stała się najszczęśliwsza dziewczyną na świecie. Ale ona wiedziała ze nie może nikomu powiedzieć bo im się nie ufa, ludzie to skurwysyny którzy wszystko zrobią by to szczęście odebrać drugiej osobie. Ona wygrała, mając przy sobie swoje największe szczęście.. || magical_fate
|