wiesz chciałabym spotkać Cię. W knajpie, w parku. obojętne. Chciałabym iść z Tobą na fajkę. Tak. chociaż ja praktycznie nie palę. Ale zazwyczaj fajka to dobry powód do rozmowy. Tak. myślę,że spytalabyś co u mnie, ja jak gdyby nigdy nic odpowiedziałabym ,że jest spoko,spytałabym co u Ciebie. Ty zanim byś skończył opowiadać, kończylibyśmy już papierosa,zawsze pisałeś długo co u Ciebie. Po tym,uśmiechnęłabym się do Ciebie i spytała, czemu się nic nie odzywasz, czemu straciliśmy kontakt. Wpatrzyłabym się na Ciebie. tak, lubiłeś to. Poczekałabym na odpowiedź, uważnie. przypatrując się każdym Twoim gestom. Pewnie miałabym już łzy w oczach. Ty byś zapewne powiedział,że jakoś tak wyszło, w sumie też się nad tym zastanawiasz. Wtedy wypalilibyśmy już nasze fajki.Wstałabym i odeszła. Tak,niczego w sumie by ta rozmowa nie zmieniła, byłoby mi trochę lżej na sercu,ale nadal bym o Tobie myślała, Ty o mnie też. A przecież już zapominamy. Nie wiem czy warto, przeprowadzać tą rozmowę/m_z
|