wyglądała jak anioł w pięknej, lśniącej białej sukni do ziemi. za nią ciagnął się welon. przy ołtarzu stał on, niewinnie się do niej uśmiechał. byli tak młodzi i tak zakochani. nie widzieli poza sobą świata. nie patrzeli na to, że nikt nie popierał ich ślubu, w tak młodym wieku. oni doskonale wiedzieli co robią. szła dywanem, w jego strone, wszystkie oczy skierowane były na nią. mimo, że rodzina nie wspierała jej w tej chwili, miała jego, to jej wystarczało. tak niewiele brakowało by złożyli przysięgę, na wieczność. kiedy ona opadła mu bezwładnie na ręcę. to był ten moment, przewidywany przez wielu lekarzy. to był jej koniec. chłopak popatrzał na jej twarz, z zamkniętych oczu po bladej skórze płynęła jedna łza. łza w kształcie serca. wiedział jak potężna była ich miłość. wierzył, że przetrwa nawet jej śmierć. / i.see.you
|