`to już trochę czasu od kiedy się znamy.
Idziemy na ulicy i wielkim łukiem omijamy.
Patrzymy na siebie z wielką nienawiścią.
W sumie nie dziwie się,że tak wyszło.
Może pamiętasz jak opowiadałeś mi,że zostaniemy ze sobą do końca naszych dni.
Że będziemy zawsze razem
że nikt nie zniszczy naszych marzeń.
A sam je zniszczyłeś,
pokazałes jaki na prawdę byłeś...
|