Wtargnąłeś do mojego serca bez pukania. Wywróciłeś je dnem do góry, zakłócając tym samym panujący ów ład. W jednej chwili potrafiłeś opuścić to lokum nie wracając mu pierwotnego porządku. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że i ja nie zaprowadziłam tam absolutnie żadnych zmian -mam sentyment do tego bałaganu.
|