Byc z kims to nie jest chodzenie za reke po miescie, to nie jest przytulanie sie w miejscach publicznych i nie tylko, to nie jest calowanie sie to jest jedynie "bonus" bycia ze soba, bo tak na prawde czym jest zwiazek bez zaufania? bez wsparcia w trudnych chwilach? bez szacunku wzajemnego? bez rozmow? odkrywania swoich slabosci? czyli mozna powiedziec.. bez przyjazni. no czym jest taki zwiazek? jak dla mnie bez tego to nie jest zwiazek, to jest zwyczajne chodzenie z kims, ale nie bycie z kims, bo zeby z kims BYC nie wystarczy glupie pytanie "bedziesz ze mna chodzic?"... Bycie z kims to oddanie mu czastki siebie./oczywiste
|