- Jesteś pewna,że chcesz to zakończyć? Mam odejść i nigdy już nie wrócić? Zapytał patrząc jej głęboko w oczy. - Wybaczyłbyś mi gdybym zdradziła cię z twoim największym wrogiem? Wiesz, miałam do ciebie bezgraniczne zaufanie, myślałam że jesteś inny niż wszyscy, że mnie nie oszukujesz. A widzisz, oszukiwałam sama siebie. Odpowiedziała zarzucając na niego obojętne spojrzenie. - Już mnie nie kochasz? Zapytał kierując oczy w ziemię. - Tak, zaczynam się zastanawiać czy cię kiedykolwiek kochałam, to wszystko było jednym wielkim kłamstwem. My, było złudzeniem. Ostatni raz spojrzała mu w jego małe źrenice i odeszła.
|