- Patrz,idzie twoja była. No,no, nieźle się trzyma. Powiedział jego kumpel. On spojrzał prędko i wlepił spojrzenie w jej osobę. Zamilkł. Serce zaczęło mu bić szybciej. Nogi zrobiły się jak z waty. Znów wróciła mu ta cholerna potrzeba zapalenia. Ona-stała sama. Nie widziała go. Nagle ktoś do niej podszedł. Cmoknął ją czule na powitanie. Odeszli.- Ona już odeszła stary, musisz to zrozumieć,że dla niej wasz rozdział się zakończył.
|