I sama chciałam, żebyś traktował mnie jak przyjaciółkę, nie chciałam żebyś się we mnie zakochiwał. Jednak to się stało, a ja dalej wybrałam przyjaźń wiedząc, że Cię ranie, myślałam, że będzie to najlepsze rozwiązanie. Teraz masz inną a ja siedzę na parapecie z kubkiem gorącej czekolady i uśmiecham się na same wspomnienie o tym jak mogłeś poprawić szary dzień swoim jednym uśmiechem, wspominam wszystkie chwile spędzone z Tobą, niestety to co było już nie wróci.
|