To już pół roku. Minęło szybko. Jednak tamte dni pamiętam jak dziś. Zwłaszcza jak żegnaliśmy się na korytarzu. Wiedziałam już wtedy, że to ostatnie dni, ale nie dopuszczałam do siebie tej myśli. Przez to zrobiłam jeden wielki błąd. Żałuje że w tamtą środę poszłam na te przeklęte zakupy zamiast do szpitala. Może gdyby.... słowa które chodzą mi po głowie pół roku. Bo może gdybym wtedy przyszła do szpitala może bym coś zauważyła i wszystko potoczyło by się inaczej. Nie było by tego przeklętego czwartku, a w każdym razie wyglądał by inaczej. Może bym Cie odbierała wtedy ze szpitala zamiast siedziała w koncie w domu i prosiła o jeszcze trochę czasu dla Ciebie. Jednak chyba limit się wyczerpał . Dziękuje za jedno, a właściwie za wszystko co umiem dzięki Tobie, bo wiem, że przeżycie może i będzie trudne, ale będę żyć dobrze.
|