Każde nasze spotkanie było dla mnie na wagę złota. Każda chwila spędzona z Nim była, jak ta najlepsza po zjaraniu marihuany. Każde Jego spojrzenie, usta, uśmiech - to wszystko było dla mnie najcudowniejszym przeżyciem. I tak, wszystko układałoby się dobrze, ale te ciągłe wyrzuty, zazdrości i systematyczna kontrola. Nie wytrzymałam. Nie taka była nasza miłość. Bez zaufania i wspólnego wsparcia. Z bólem na sercu skończyłam naszą historię. Postawiłam kolejną kropkę. Ale ten dział się jeszcze nie skończył. Ja tęsknię, cholernie tęsknie. I każda łza w nocy świadczy o sytuacji jaka panuje w moim sercu. Po prostu burza z silnymi kroplami deszczu. Żałuję kurwa, żałuję.
|