stoisz przed szkolnym lustrem i wyciągasz z torby tusz do rzęs, lekko podkreślasz oczy, aby był naturalny efekt. tak, sama przyznaj, chcesz się mu po prostu przypodobać, aby zerkał na Ciebie tak jak dawniej, czeszesz włosy aby mógl nadziwić się ich długością. poprawiasz grzywkę, aby nie zasłaniała Ci oczu, bo to podobnie zwierciadło duszy. uśmiechasz się do swojego odbicia odsłaniając podobno słodkie dołki. i wychodzisz z toalety. wychodzisz i zaczynasz. zaczynasz walkę o pewność siebie. [relationships]
|