Zawszę marzyłam by być opanowana , by nie wyskoczyć z nerwami , jak dowiem się coś niefajnego. By nie krzyczeć i nie zaczynać kłótni. Wczoraj mi się udało. I choć rozjebałeś mnie od środka ,byłam opanowana. Taak ,podejrzewałam cały czas ,że coś się między wami stało ...Ale nie sądziłąm,że przyjmę to z takim spokojem.I spokojnie się Ciebie zapytam czego chcesz. A dziś.. Nie wierzę,że chcesz mnie.♥
|