nie dopuszczam do siebie myśli, że mogłabym Go nigdy nie poznać. bo mimo że tak cholernie mnie zranił i zostawił bez słowa, to sprawił, że już wiem, jak to jest, gdy się trzyma w rękach szczęście i kiedy na wspomnienie pewnego momentu, mimowolnie na mojej twarzy, pojawia się uśmiech.
|