Twój największy wróg, ty sama? Znasz to? Patrzysz w lustro i widzisz swoje odbicie a później zastanawiasz się na co pozwoliłaś temu skurwysynowi? Zastanawiasz się czemu pozwoliłaś na tę miłość za taką cene cierpienia i bólu jakie on ci zafundował. Z czasem zaczynasz nienawidzić siebie samej i powoli się zatracasz. I mimo tego że nigdy się do tego nie przyznasz, to jednak nie żałujesz tego związku, tego czasu spędzonego z nim, bo z perspektywy czasu widzisz że będąc z nim, przez jakiś okres byłaś naprawdę szczęśliwa,a rozstanie pozwoliło ci dorosnąć i pojąć że szczęście jest ulotne, a to prawdziwe zdarza się mało komu./killeer
|