w takie dni jak ten potrzebuję jedynie kawy i Ciebie. nie mam ochoty nikogo widzieć, nie mam ochoty z nikim rozmawiać, nie mam ochoty nawet podnieść się z łóżka. w takie dni jak ten, chcę byś przyszedł, wszedł pod kołdrę, która nigdy nie jest wystarczająco ciepła i przytulił najmocniej jak potrafisz. chcę czuć pocałunki na swoich policzkach, chcę czuć delikatny dotyk dłoni na swoich biodrach, chcę słyszeć szept, który łaskocząc skutecznie odpędzi sen. nie rozbilibyśmy nic produktywnego, po prostu czas wypełnilibyśmy sobą, wzajemnym poznawaniem się na nowo, ciągle na nowo. zamknęlibyśmy się w swojej własnej bańce, odgrodzeni od reszty, od świata, od bólu.
|