to nie chodzi o to, że nie chcę walczyć. po prostu szanuję twoją decyzję. nie mam zamiaru wkraczać do twojego życia z butami. nie rozwalę ci tego twojego poukładanego świata moimi dwoma, nic nie znaczącymi dla ciebie słowami. kocham cię i dlatego pragnę twojego szczęścia mocniej niż własnego. i chociaż te kilka miesięcy milczenia, które minęły jak jeden dzień, tak mnie bolały, to nigdy, przenigdy nie będę żałowała znajomości z tobą. nie rzuce ci się w ramiona przy spotkaniu, nie pokaże jakie mam w sobie uczucia. przywitam się i pójdę dalej, przed siebie, nie zatrzymam się. będę starała się stworzyć mój własny świat, w którym z jednej strony zawsze będziesz, a z drugiej wcale. wiem, że cierpiałeś. dlatego teraz mnie nie będzie, zniknę. wszystko dla ciebie.
|