nienawidziłam jak pił.. nienawidziłam jak na imprezach zapijał się i odpierdalał myśląc że jest fajny..nienawidziłam jak przystawiał się do mnie i potem wkurwiony kłócił się ze mną że nic nie chce z nim robić.. wtedy tak strasznie chciałam odejść, zostawić go i nigdy nie wracać.. ale nie mogłam. mimo tego bólu jak czułam rzez jego zachowanie nie umiałam go zostawić..chciałam żeby przestał. błagałam o to nie raz, wiedział jak bardzo mnie ty rani ale mimo wszystko wybrał wódkę. nie mnie.. to był koniec
|