I choćby to, że mnie przytulasz na pożegnanie o jeden raz więcej niż innych. I to, że czujesz się przy mnie swobodnie. To, że lubisz mnie drażnić, bawić się moimi puckami, mimo, że tego nie znoszę. Pozwalam Ci, bo powtarzasz że one są twoje. Irytuje mnie to, a mimo to nie potrafię się na Ciebie denerwować.
|