Perfekcyjnie udajesz. Pomagasz wszystkim tylko nie sobie. Naprawisz wszystko, oprócz swojej psychiki. Zniszczył Cię. Boli, ale nie dasz mu satysfakcji. Walczysz z samą sobą. Myśli, że się podniosłaś, żałosne. Spędził z tobą tyle czasu, a jednak cię nie zna. Nie umie rozpoznać tych pozagryzanych warg. Tych potarganych włosów i twarzy bez makijażu. Ten nieogar wskazuję, że sobie nie radzę. Ale mam uśmiech, sztucznych co prawda, ale onieśmiela wszystkich. Gdyby wiedzieli co chowa się pod tym szyderczym uśmieszkiem. Zresztą, i tak by nie pomogli. / cmw
|