I żyje, jestem tu nadal i robię to co zawsze. Wstaję, idę do szkoły, witam się z przyjaciółmi, znów kłócę się z nauczycielem od matematyki, przychodzę, jem obiad, wychodzę, wracam. Teoretycznie, nic się nie zmieniło po Twoim odejściu ale praktycznie to wszystko co robię, nie ma najmniejszego sensu.
|