Mówię każdemu że nie tęsknie za Tobą, że jest dobrze i że o Tobie nie myślę bo cię nienawidzę. Momentami sama w to wierze, potrafię już oszukać samą siebie. Siadam wieczorami, przeglądam nasze zdjęcia choć wszyscy myślą że je dawno usunęłam i ocieram lecące łzy by nie pomoczyć fotografii. Ze zdenerwowania wyjmuję papierosa i palę bucha za buchem. Krztuszę się ale nie robię przerwy w niszczeniu organizmu,po co. Nagle dzwoni telefon, biegnę z nadzieją że to może ty. Że przeprosisz mnie, bo na to czekam, chcę ci wybaczyć i nie czuć tej nienawiści ale to tylko kumpel dzwoni, że wiszę mu hajs. I wrzucam na siebie byle jakie ubranie by wyjść i załatwić swoje sprawy. W słuchawkach leci nasza piosenka a ja podążam po ulicach które kiedyś przebywaliśmy razem. I wiesz co, nie tęsknie. No i znowu sie okłamuję...
|