Byłam tam przez dwa tygodnie, widywałam go codziennie. Byłam twarda, nie dałam ponieść się emocjom. Było mi smutno, ale jak żegnałam się z chłopakami, widziałam go. Jechał a ja mimowolnie jeblam smajla i poszłam do reszty. Ale ostatniego dnia cos we mnie pękło, jak włączyłam telefon, weszłam w galerie i zobaczyłam nasze zdjęcie, weszłam w sms’y i czytałam o tym, jak piszesz ze mnie kochasz i ze tym razem damy sobie rade. Łzy spływały mi po policzkach, i wtedy zdałam sobie sprawę z tego, ze to już naprawdę nie wróci, ze już nas nie będzie. Nawet jeśli kiedyś zdasz sobie sprawę z tego ze mnie straciłeś, i ze zrobiłeś błąd to ja już nie wrócę. Postanowiłam, za długo starałam się o twoja uwagę i za długo pozwoliłam się niszczyc. |oberwowana
|