Siedziała na parapecie patrując się w gwiazdy, odpalała papierosa, obok czekał na nią kolejnym który pozbawiał ją kawałka życia, życia które od dawna było dla niej mało ważne, nienawidziała w tej chwili siebie, jego, gwiazd, gwiazd , które niedawno odzwierciedlały jego uczucie do niej. Tak, tęskniła, brakowało jej go i dalej kochala ,ale przecież nie mogła być z kimś kto był tak daleko od niej.
|