Jestem okrutna. Niemiła. Nie potrafię wykazać zrozumienia ani go przyjąć. Nie potrafię przedstawić swoich uczuć, bo sama w gruncie rzeczy ich nie rozumiem. Patrze chłodnym okiem na mężczyzn bo zostałam zraniona przez ojca a przecież nie można wszystkich mierzyć jedną miarą. Nie doceniam ich uczuć ani nie potrafię ich odwzajemnić. Nie chcę kochać ani być kochana, boję się tego. I to taka właśnie jestem.
|