-Co z Tobą? Coś się stało? -Nie, jest w porządku. -Na pewno? Ostatnio ciągle jesteś smutna, prawie się nie uśmiechasz.. -Po prostu życie mi się nie układa, ale to minie. -A może , mógłbym Ci jakoś pomóc? "Tak, możesz pomóc. Wystarczy, że mnie pokochasz tak jak ja kocham Ciebie, a wszystko się ułoży, już do końca życia będę szczęśliwa"- pomyślała.. -Nie, dziękuje, poradzę sobie. -powiedziała
|