Nie zakochałem się w niej ,bo ma piękną buźkę , nie zakochałem się ,bo jest niezłą laską , może nawet najlepszą ... Musiało minąć trochę czasu , aby ją pokochać . Poznawałem ją codziennie od nowa , znałem jej wszystkie twarze , raz była dziwna ,a raz zajebista ... Raz się cały czas cieszyła ,a raz chodziła smutna. Lubiła słuchać rapu , lubiła go i wciąż coś pod nosem nuciła , a ja byłem w nią zawsze zapatrzony .. Była podoba do mnie , mieliśmy zawsze o czym rozmawiać , pomimo różnicy wieku pokochała mnie prawdziwie . Mówiła ,że wiek to tylko liczba ,a my możemy być razem i nikt nie ma prawa w nasze życie się wpierdalać. Ale potem się coś zmieniło , zostawiła mnie samego z samym sobą , wyjechała na rok zagranicę , tak zasmakowała inne życie . Gdy wróciła czułem smutek , bo zarywała do każdego faceta , nawet kiedy byłem przy niej . Czy kochałem ją zawsze ? Sam nie wiem , dziś to trudne .
|