Śmiejąc się, położyła telefon z jego zdjęciem na poduszce obok siebie. Przykryła go kołdrą mówiąc ''muszę go przykryć, bo będzie mu zimno''. Jej towarzyszka śmiała się razem z nią. Powierzchownie, wyglądało to, jak jedna wielka beka. Tak naprawdę w głębi serca bolał ją fakt, że już nigdy może go nie ujrzeć na oczy.
|