On i ja mięliśmy coś pięknego, ale tak niefunkcjonalnego, to nie mogło przetrwać. Kochałam go bardzo, ale pozwoliłam mu odejść, bo wiedziałam, że nigdy nie pokochałby mnie z wzajemnością. Taki ból jak ten, nie powinien był być doświadczony. Nadal chwieję się na nogach po tej utracie, nadal trochę majaczę. Blisko Ciebie, dochodzę do siebie, ale to trwa tak długo, bo chociaż on odszedł, a Ty jesteś cudowny, ciężko jest ruszyć do przodu. Jestem lepsza przy Tobie. Ty i Ja tworzymy coś innego. I cieszę się tym ostrożnie. Mam wojenne blizny i pracuję nad tym, tak ciężko, by być znów tym, kim byłam kiedyś. On znika, nagle blednie. Jestem blisko bycia Twoją. Nie chciałbyś zostać ze mną?
Wiem tylko to, że gdzie jesteś Ty, tam ja jestem lepsza...
|