Dzisiaj po raz pierwszy od 15.01.12r. byliśmy sami, mogliśmy porozmawiać, wyjaśnić sobie, chyba po raz pierwszy na mnie nie krzyczałeś, byłeś całkowicie szczery i to doceniam. Nigdy nie planowałam tego co się wydarzyło , na prawdę byłeś dla mnie ważny, na prawdę Cię kochałam, lecz tego już nie ma, czar prysł, możesz obwiniać wiele osób, ale to tylko moja wina. Jestem tego świadoma.
|