jak zabawne jest moje ciało pod Twoim wpływem. nie działa, jak alkohol, wręcz przeciwnie. wyostrza, pogłębia i przybliża. zauważyłam, że moje usta patrząc na Ciebie stają się lekko różowe, oczy granatowe, nie wiem czy to chęć przybliżenia się do Ciebie, ale nawet ręce stają się dłuższe. uśmiecham się, jak to mówisz 'tym uśmiechem', kiedy tego nie czuję i stoję tutaj, a wszystko co mam to Ty i kilka słów w mojej głowie, dobrą kawę z Islandii i refren piosenki. jak mało nam trzeba, jak wiele dzieli, jak bardzo wariuję, jak bardzo się nie starasz i im ciszej do mnie mówisz, tym słowa stają się dłuższe, głośniej bije mnie serce, a nadgarstek bardziej boli.
|