Budzisz się codziennie z tą samą nadzieją, że będzie jakiś progres, że może w końcu zmienisz siebie i otaczających Cię ludzi, że będziecie tak samo chętni na wszystko, pełni entuzjazmu, zadowoleni, szczęśliwi jak rok temu:)). Po południu wszystkie tego typu pragnienia znikają, czekasz tylko momentu, kiedy położysz się w łóżku i zaczniesz marzyć-tam wszystko jest idealnie, ludzie popełniają błędy,ale tam jest to na porządku dziennym, bo łatwo je rozwikłać. Płaczemy, cierpimy- nawet w marzeniach, ale nigdy,prze nigdy nie cofamy się wstecz pragnąc czegoś co już było. Nie marzymy o tym, co jest naszym pragnieniem rano. /2013
|