To, co wielu ludzi nazywa
kochaniem, polega na wybraniu
jakiejś kobiety i ożenieniu się z nią.
Wybierają ją! - przysięgam ci, sam
widziałem. Tak jakby w miłości
mogło się wybierać, tak jakby to
nie był piorun, który strzela w
ciebie i zostawia cię zwęglonego na
środku patio. Powiedz, że
wybierają, bo-je-kochają, ja myślę,
że jest na odwrót. Nie wybiera się
Beatrycze. Nie wybiera się Julii. Nie
wybierasz ulewy, która zmoczy cię
do suchej nitki, gdy wracasz z
koncertu. / JULIO CORTAZAR
|