Nie ma nic gorszego od zwykłego przyzwyczajenia. Od zwykłego wyciągania z szafki dwóch kubków zamiast jednego i wybuchanie płaczem na samo dno herbaty. Nie ma nic bardziej toksycznego niż nadzieja, że coś trwa wiecznie, że uczucia nie przemijają, a ludzie nie odchodzą. Widywanie kogoś jedynie po zamknięciu oczu jest najgorszą, najbardziej prymitywną formą cierpienia. Zapomnienie zapachu, dreszczy na plecach poprzedzonych dotykiem. Z czasem spojrzenie, które kiedyś było wszystkim. To wszystko odeszło pozostawiając nas z pustymi rękami.
|