Strasznie potrzebuję Cię w tym momencie. Potrzebuję żebyś tu był, abyś powiedział, że już nigdy mnie nie zostawisz i że nie będę musiała za Tobą tęsknić. Potrzebuję Cię dziś jutro, za tydzień, za rok .. Potrzebuję Cię aby oddychać. Teraz duszę się, dławię łzami, które spływają po gorącym policzku. Czuję ich słony smak i towarzyszący mu ból.. Potrzebuję Twojej bliskości, Twojego ciepła Twoich słów, Twojego dotyku, po prostu cholernie potrzebuję Twojej obecności. Nie radzę sobie bez Ciebie. Nie chcę sobie bez Ciebie radzić. Chcesz zobaczyć moje dłonie, które w tym momencie drżą jak u narkomana, który potrzebuje kolejnej dawki fety? Uwierz mi nie chcesz . Nie zniósłbyś tego widoku. Tylko widoku. Ja muszę z tym żyć.
|