Jeszcze tak nie dawno wszystko proste mi się wydawało.
Chciałam aby nic się wtedy nie zmieniało.
Wiedziałam, że nic nigdy nie trwa przecież wiecznie.
Wiarę w miłość no i w Ciebie nie straciłam jeszcze.
Miłość Twoja unosiła mnie zawsze wysoko.
Każda chwila razem uznam, że było spoko.
Mówiłeś, że mnie kochasz, że to nie na niby.
Obiecałeś, że nie zrobisz mi już nigdy krzywdy.
A ja Ci zaufałam, po tym już tylko cierpiałam,
że Cię pokochałam tego bardzo żałowałam.
Codzienne awantury, nieustanne kłótnie.
Proszę odejdź i nie stresuj więcej mnie.
|