Bo ludzie są jak obłoki. A to wszystko jest jak polowanie. Leżysz na trawie i czekasz. Przepływają nad Tobą, takie piękne, że chcesz je koniecznie ściągnąć z nieba i schować do kieszeni. Chwytasz więc jeden z nich, ten najpiękniejszy, i zaciskasz dłoń, chcąc zatrzymać go tylko dla siebie. A on przecieka Ci między palcami. I patrzysz na to, co się stało, i płaczesz, ale wiesz, że nic więcej nie możesz już zrobić
|