i co ja mam Ci powiedzieć? że dałam się zmanipulować? że pozwoliłam zakiełkować nadziei, która z dnia na dzień rosła? tak, przegrałam tę bitwę. oddałam Ci całą siebie, chociaż nawet o to nie prosiłeś. tak zwyczajnie pojawiłeś się w moim życiu i wypełniłeś go całkowicie. wszystko zaczęło się kręcić wokół Twojej osoby. każdy oddech dedykowałam Tobie, każde odbicie serca kończyło się Twoim imieniem. zaczęłam wariować, zaczęłam robić cokolwiek by tylko zatrzymać Cię przy sobie. to był właśnie mój koniec, uzależniłam się. jak ćpun na głodzie zaczęłam żebrać choćby o naparstek uczucia z Twojej strony. wiesz jakie to upodlające? jak niski poziom przybrała moja samoocena? ale odkreśliłam to wszystko jedną, grubą kreską. mam zamiar wygrać wojnę, bo przecież to efekt ostateczny się liczy, prawda? jeszcze pożałujesz, pokażę Ci na jak wiele mnie stać. odebrałeś serce, rozum i wstyd, nie mam już nic do stracenia. zagrajmy. / L, fbl *.*
|